5 filmów wartych uwagi! #1
21:48
Pierwszym filmem, który wywołał u mnie naprawdę
duży szok jest "Zabiłam, aby żyć" z 2015 roku. Jest to film na faktach autentycznych. Opowiada historię życia Alexandry, która zakochuje się w dużo starszym od siebie mężczyźnie. Mimo licznych przestróg, które dostaje od swojego ojca - wyprowadza się z domu wraz z ukochanym. Z pozoru kochający, czuły i idealny Marcello, z biegiem czasu zmienia się w okrutnego człowieka i zamienia życie Alexandry w piekło. Małżeństwo po czternastu latach się rozpada, a młoda kobieta staje przed sądem oskarżona o morderstwo własnego męża.
Nie wiem jak by było z tym filmem u was, ale ja płakałam na nim jak głupia. Najgorsze jest to, że film pokazuje przez co naprawdę musiała przejść ta kobieta. Pokazuje realia domów z przemocą.
Piękna, a zarazem wzruszająca historia, która poruszyła moim sercem.
Za możliwość obejrzenia dziękuję kuzynce,
bo to dzięki niej poznałam tą dramatyczną historię.
Kolejnym filmem, który obejrzałam (również) z inicjatywy mojej kuzynki było "Przeczucie" z 2007 roku. W filmie wystąpiła jedna z moich ulubionych aktorek - Sandra Bullock.
Główna bohaterka, Linda jednego dnia dowiaduje się, że jej mąż zginął w tragicznym wypadku samochodowym, a następnego dnia spotyka go w kuchni.
Jest to jeden z cięższych filmów jakie oglądałam. Przyznam szczerze, że jeśli nie skupicie się na filmie od samego początku, to nie dacie rady go zrozumieć.
Warto jest zwracać uwagę na każdy najmniejszy szczegół fabuły, ponieważ to one łączą się w spójną całość i nadają sensu całej historii.
Ten film pokochałam za dreszczyk emocji, bogata fabułę i co najważniejsze - zaskakujące zakończenie. Był to jedyny film, który skończył się inaczej niż wszystkie.
Tu was zaskoczę! Oczywiście, żeby polecić wam "Step Up 4 Revolution" z 2012 roku, czyli czwartą część kultowej serii "Step Up", która zapoczątkowano w 2006 roku - powinnam powiedzieć o pierwszej, drugiej i trzeciej części, jednak tak nie zrobię. Dla mnie ta część z całej serii zapadła w sercu na naprawdę długo, z tego powodu, że nie tylko różniła się od poprzednich produkcji, ale pokazywała cudowne wartości. Milion zawiłych wątków, nie tylko miłosnych.
Tutaj nie ma bitw pomiędzy grupami tancerzy, a jest walka o spełnienie marzeń, rodzinę, przyjaciół, dom i miłość.
Wszystko zaczyna się od tego, że córka wpływowego człowieka, poznaje niegrzecznego chłopca z Miami. Po pewnym czasie odkrywają, że łączy ich coś więcej niż taniec.
Nieprzewidywalne zwroty akcji stają się wisienką na torcie.
Akcja filmu toczy się na Hawajach, gdzie ma się odbyć ślub Rosie. Niestety pech chciał, że dziewczyna ma dwójkę braci. Gdyby nie to, że słyną ze szczeniackich wygłupów i psują tym samym każdą rodzinną imprezę, to wszystko byłoby w porządku. Jednak przed wyjazdem na wesele rodzice dają ultimatum: musza pojawić się w towarzystwie porządnych dziewczyn, które będą miały na nich oko. Chłopcy zamieszczają ogłoszenie w internecie. Nie przypuszczają jednak, że poznane dziewczyny okażą się bardziej szalone niż oni. Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli!
Możliwe, że to właśnie te wszystkie różnice dają początek niezapomnianym chwilą, szeregowi niewiarygodnych przygód i co najważniejsze - następuje początek niesamowitej przyjaźni.
28 komentarzy
Widzę że mamy podobny gust! Oglądałem wszytkie te filmy i wszytkie uwiebiam :) Jednak moim faworytem są Nietyklani
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale żadnego z wymienionych wyżej filmów nigdy w życiu nie oglądałam, ale skoro są warte uwagi to chyba czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko Nietykalnych z tej listy i mogłabym go oglądnąć jeszcze kilka razy. Świetnie zrobiony, piękny film. Dużym atutem jest fakt, że jest oparty na faktach autentycznych. No i nie możemy zapomnieć o cudownej muzyce Ludovica Einaudi!
OdpowiedzUsuńUna Mattina mogłabym słuchać non stop.
Nietykalni są świetni :D Pozostałych nie znam, ale może w wolnej chwili obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńZnam "Nietykalnych" - świetny film, a resztę planuję obejrzeć, jeśli znajdę wolną chwilę :D :D
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje :D
OdpowiedzUsuńOglądałam z nich tylko Step up.
Pozdrawiam! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
"Step Up" i "Nietykalni" to ponadczasowe filmy <3 Zachęcił mnie bardzo opis filmu "Przeczucie", a tak się składa, że będę mieć teraz nieco luźniejszy tydzień więc i czas na seans się znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://to-i-owo-nietypowo.blogspot.com/
Poza "Nietykalnymi" nic z tego zestawienia nie widziałam i do niczego mnie nie ciągnie zbytnio... a ten film z 2011 akurat bardzo mnie irytował. Na siłę próbował wymusić współczucie, a tego nienawidzę XD
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
z tych wszystkich, oglądałam tylko ostatni na którym z resztą płakałam z tego co pamiętam. Bardzo poruszająca historia. Skusiłabym się jeszcze na trzecią i czwartą propozycję:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.nielegalna-strefa.blogspot.com
chyba właśnie dzisiaj skuszę się na drugi film, lubię właśnie takie tajemnicze filmy w których każdy szczegół jest ważny :) Pozdrawiam http://nieidealnaaa4.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMój faworyt "Nietykalni"
OdpowiedzUsuńZ twoich propozycji widziałam tylko nietykalnych :) wczoraj natomiast oglądałam Carte Blanche - nie wiem czy znasz, jak nie to polecam! :)
OdpowiedzUsuńz wszystkich filmów które przytoczyłaś oglądałam tylko "Przeczucie" i też mi się podobał, więc myślę, że reszta też jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńSpośród pięciu filmów obejrzałam 1. SUPER!!!
OdpowiedzUsuńKażdy film na liście do oglądania to 2 godziny wyjęte spod nauki. (logika umarła, ale wiem, że ogarniesz sens). Zaciekawiłaś mnie tym filmem z Efronem. Pomimo, że go nie lubię, trawię i tak dalej, to chciałabym obejrzeć. Chłopak jednak potrafi grać XD
Pozdrawiam serdecznie,
Tysiąc Żyć Czytelnika
Step up 4 to mój faworyt, jest świetny! :) Super post! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
paniantosiak.blogspot.com
Niezniszczalni jest to mój ulubiony film ciagle jak to oglądam ciagle placze i sama nie wiem czemu. Na film "randka na weselu" czekam jak będzie w internecie bo ja natomiast przegapiłam jak był w kinie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Lu :)
Drugi film widziałam i ostatni są piękne.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale n ie oglądałam żadnego. Zaintrygowałaś mnie ostatnim filmem, więc zapewne niebawem będę go oglądać z zapartym tchem. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńwww.paniyoanna.blogspot.com
step -up ----uwielbiam
OdpowiedzUsuńRandkę na weselu i nietykalnych oglądałam, oba świetne, aczkolwiek nietykalni cos niesamowitego.. Muszę obejrzeć Przeczucie :)
OdpowiedzUsuń– Kiproovska blog
Jedyny fajny film który mi się spodobał to Nietykalni. Reszta jakaś taka nieoryginalna i oklepana :)
OdpowiedzUsuńDwóch pierwszych nie oglądałam, nawet powiem więcej..nie słyszałam o nich, ale jest jesień także nadrobię ;) A "Randka na weselu" serio jest taka warta obejrzenia?
OdpowiedzUsuńNie znam się na filmach - przyznaję się bez bicia! Nie oglądam telewizji :). Pozdrawiam, autorka bloga WNR.
OdpowiedzUsuńwrzucnarap.blogspot.com
Czuje ze ogladajac 1 film plakalabym jak glupia! Strasznie serce mi peka jezeli widze ze ktos ma problemy od przemocy po samoakceptacje itp !
OdpowiedzUsuńNietykalni to swietny film wiele razy go ogladalam <3 Od siebie polece ci moj ukochany film "Unbroken" <3
Lzy w wielu momentach mi lecialy ale i tak uwazam ze to przepiekny film! <3
Versjada
Nietykalni - widziałam kilka razy. Kocham!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńHej bardzo ciekawie pisany blog, widać, że robisz to z pasją. A post bardzo fajnie się czyta. Jeśli zamierzasz kiedyś przejść na profesjonalne blogowanie i potrzebował byś adres pod firmę to zapraszam do nas. Wirtualny adres katowice to miejsce gdzie możesz prowadzić własną działalność pod naszym adresem. Obczaj i jak się spodoba dołącz do nas:
Wirtualne Biuro w Katowicach
Oglądałam wszystkie te film,ale najbardziej w mojej pamięci zastał Nietykalni.
OdpowiedzUsuńhttp://okay-ihaveabook.blogspot.com/
Uwielbiam "nietykalnych" :)
OdpowiedzUsuń