ZAFUL - recenzja ubrań

13:07

O tym, że ZAFUL to firma godna polecenia słyszeliście już pewnie nie jeden raz. Sama pisałam o nich parę razy, zamawiałam ubrania i recenzowałam je na blogu. Prawda jest taka, że asortyment ubrań jest bardzo duży. Osobiście bardzo lubię zakładki TEESPRINT TEE i BACKLESS DRESS.  

Pierwszą rzeczą, którą zamówiłam jest cudowna, czarna sukienka z rozkloszowanym dołem . Niestety, przyszła z oderwanymi guzikami przy zapięciu na szyi. Mimo tego drobiazgu jest naprawdę śliczna i pasuje na bardzo wiele okazji. Wykonana z mięciutkiego materiału. Dostępna również w kolorze niebieskim w różnych rozmiarach.


Drugą rzeczą, którą zamówiłam jest biała koszulka z kaktusami.  Sama w sobie bardzo mi się podoba. Urocza, dobrze wykonana, z mięciutkiego i przyjemnego w dotyku materiału. Dostępna jest również w kolorze czarnym z białym nadrukiem. Koszulka pasuje idealnie do codziennych stylizacji. 



Trochę o miejskiej komunikacji...

09:49


Jako niepełnoletnia łodzianka, która możliwość zrobienia kursu na prawo jazdy będzie miała dopiero za parę miesięcy - jestem zdana tylko i wyłącznie na rodziców, brata, chłopaka, a co najważniejsze - miejskie usługi komunikacyjne...
Komunikacja miejską poruszam się od najmłodszych lat. Znam jej plusy, ale udało mi się poznać również i jej minusy (niestety). Prawda jest taka, że dużo łatwiej jest zmęczyć się jadąc do szkoły autobusem, niż idąc na pieszo. Co zatem wyprowadza mnie z równowagi podczas podróżowania komunikacją? Przekonajcie się sami!

Częste zmiany tras i linii
Na stronę MPK nie wchodzę codziennie, nie jestem więc na bieżąco z tematem zmian tras i kursujących linii, a zmieniają się bardzo często i jeżeli Twój tata, mama, ciocia czy wujek nie są pracownikami MPK to trudno jest Ci za tym nadążyć.
Już nie jeden raz miałam przygodę, że wsiadając w autobus, którym jeździłam codziennie na treningi wywiózł mnie w zupełnie inną dzielnicę.

Spóźnienia i awarie
Ile razy spotkałam kierowce, którego mogłabym obdarzyć tytułem "śpiącej królewny"! Zbyt późny wyjazd z krańcówki albo minutowe trzymanie otwartych drzwi wejściowych... No nie ukrywajmy - kogo to nie wkurza?
Prawda jest taka, że nic nie irytuje tak jak poranne awarie i spóźnienia autobusu czy tramwaju, a co za tym idzie - spóźnienia do szkoły czy pracy. Tłumaczenie się nauczycielowi na samą myśl wywołuje niechęć...

Zbyt mała częstotliwość kursowania niektórych linii 
Wyobraź sobie sytuację, że przez "śpiącą królewnę" spóźniasz się na autobus, który odjechał minutę temu, a następny masz dopiero za... GODZINĘ?
Owszem, zdarzają się takie przypadki. Niektóre autobusy lub tramwaje kursują bardzo rzadko w dni tygodniowe, nie mówiąc nawet o weekendach i świętach.

Prowadzący nie czekają na dobiegających 
Biegniesz z wywieszonym jęzorem, ciężkim plecakiem i torbą pod pachą. Tylko krok dzieli się z wejściem, dosłownie jeden mały kroczek, unosisz nogę by wspiąć się na schodek tramwaju i... słyszysz magiczne pikanie, a drzwi zamykają Ci się przed nosem. Twoim oczom ukazuje się zjawisko odjeżdżającego tramwaju, którego kierowca jest niewzruszoną osobą myślącą, że uprawiasz poranny jogging.
Nie przejmuj się, nie klnij, nie wyzywaj kierowcy od buraków - on i tak nie wróci.

Walka o miejsce 
Chodzi mi oczywiście o miejsce siedzące. Scenka, którą można zauważyć bardzo często, no bo kto jej nie widział?
Ludzie pchają się i czają z każdej strony na te miejsca, jakby od tego czy usiądą w tym autobusie dnia dzisiejszego miało zależeć ich życie. Przecież - stanie przez przejazd jednego przystanku bardzo tą osobę wykończy, a cały dzień będzie już "do dupy".

Siadanie obok
Inna sytuacja jest, gdy pojazd jest pusty. Siadasz sobie wygodnie na jednym z parzystych siedzeń. Pozostaje ich jeszcze mnóstwo, ale ktoś siada obok Ciebie.
Przecież po co usiąść na wolnych miejscach, tak aby każdy zachował odrobinę tej wolnej przestrzeni i spokoju... Dlaczego siadasz obok mnie? Ja nie lubię tak blisko, z kimś obcym kiedy nie muszę...

Zasada ustępowania miejsca
To jest bardzo problematyczny temat, każdemu pewnie znany. Ktoś wieki temu zakodował sobie, że mężczyzna ustępuje kobiecie, bo to dżentelmeńskie; młodszy - starszemu, bo to osoba starsza i jest z tego powodu bardziej zmęczona życiem...
Ja się kieruję raczej tym, że jeśli wchodzi ktoś, kto wygląda na osobę schorowaną, bardzo zmęczoną, o kulach to ustępuję miejsca. Jeśli jednak wchodzi ktoś, kto wygląda na osobę kipiącą życiem, nuci pod nosem, jest wesoły, szczęśliwy - no to nie.
Generalnie no przykro mi. Też jestem człowiekiem, czasem też mam prawo być zmęczona i mogę zachować się jak buc, dla innych... Życie!

Zmęczone bagaże 
Wiadomo, każdy ma ze sobą jakiś bagaż. Plecak szkolny, bagaż podróżny lub zwyczajne zakupy na obiad. To normalne. Nienormalne jednak jest sadzanie ich na miejscach siedzących. Mimo wszystko są to bagaże, zakupy, plecaki i torby, które (mogę przysiąc) zmęczenia nie odczuwają. Nie sadzaj ich na miejscu obok siebie, daj usiąść innym.

Awaria biletomatu lub kasownika 
Nienawidzę tego... Zdarzają się sytuacje, gdy nie zdążę lub zapomnę kupić biletu w kiosku. Udaję się wtedy do magicznego biletomatu i widzę cudowny napis "nieczynny". No krew zalewa człowieka!
Podobna sytuacja jest, gdy już mam ten bilet i chcę go skasować, a kasownik odmawia posłuszeństwa...
Z tego powodu zawsze staram się mieć ważną migawkę...

Migawka 
Wiele regionów w Polsce uważa, że Łódź to trochę takie wolne miasto. Dzieją się u nas ciekawe incydenty, bunty prawne i (jak to kiedyś wyczytałam) "nazewnicze".
Migawka to nic innego jak bilet miesięczny lub okresowy. Więc dziewczyno z Gdyni czy chłopaku z Radomia - gdy kontroler spyta cię o migawkę, to nie chodzi mu o część aparatu fotograficznego, tylko bilet do kontroli.

Przykry zapach współpasażerów 
I nie, tu nie chodzi o osoby, które wracają zmęczone, po całym i ciężkim dniu pracy, a rano z rozbiegu zapomniały użyć antyperspirantu. Tu chodzi raczej o osoby bezdomne, typowych "żuli". W całym autobusie lub tramwaju śmierdzi. Nie tylko alkoholem, ale również tymi mniej przyjemnymi rzeczami...
Ja bym chciała móc czasami taką osobę po prostu wyrzucić, bo przez to mogą być problemy. Można się udusić, w dodatku trauma i uhh....

Głośne, długie rozmowy telefoniczne 
Czy ty też jesteś ciekawy co nieznajoma Ci pani będzie miała dzisiaj na obiad? Albo na czyj pogrzeb wybiera się Pan po lewej? Tak naprawdę usłyszeć możesz o wszystkim, nawet problemach gastrycznych cioci Joli i ząbkowaniu jej synka.
To interesuje wyłącznie osoby po dwóch stronach słuchawki, ludzi pobocznych? No niekoniecznie.
Z drugiej strony zanim wybierzesz numer danej osoby, w celu powiadomieniu jej o pikantnych momentach z wczorajszej imprezy, to zastanów się czy oby na 100% może się to roznieść dalej.

Nie lubię twojej muzyki
Panie DJ, mam do Ciebie ogromną prośbę - zostaw swój repertuar na występ. Ja naprawdę nie mam ochoty słuchać tego, co w danej chwili leci. Mam swoja playlistę, swój telefon i swoje słuchawki (które tak naprawdę mógłbyś zakupić) i swoja książkę czy gazetę do czytania.

Brak klimatyzacji 
A nawet jeśli już jest, to i tak się z niej nie korzysta - no bo po co?
Pół biedy w okresie jesiennym i zimowym, wtedy wystarczy nam to ogrzewanie. No właśnie, ogrzewanie, które często i przy 30*C potrafi buchać gorącym powietrzem, a przy -10*C nawet na moment nie zostanie włączone.

Ludzie narzekający na komunikację miejską, którzy nie posiadają biletu
Jeździsz za darmo i jeszcze narzekasz. Uważam, że za jazdę autobusem, tramwajem czy pociągiem powinno się płacić, ponieważ użytkowanie z tego kosztuje tak samo jak płacenie za paliwo do swojego auta...
Kup ten bilet, on nie kosztuje tak dużo. A zapewniam Cię - jest w zupełności tańszy od mandatu za jazdę bez ważnego biletu

Blokowanie wyjścia 
Kochana osobo przy drzwiach - jeżeli widzisz, że ktoś chce wysiąść, przesuń się. Jeżeli natomiast nie pozwala Ci na to tłok w autobusie, albo inna przyczyna to wyjdź, wypuść osobę wysiadającą i wsiądź z powrotem. Korona z głowy Ci nie spadnie, autobus nie ucieknie, a ta osoba dzięki takiej prostej reakcji wysiądzie na przystanku, na którym ma wysiąść i może dzięki temu zdąży do pracy czy szkoły?
To samo tyczy się osób wsiadających. Na początku osoby wysiadają, robiąc miejsce dla was - osób wsiadających. Czy to takie skomplikowane?


Jeżeli rozpoczynasz dzień tak samo jak ja, od jazdy komunikacją miejską, to z pewnością większa część z tych sytuacji jest Ci bardzo dobrze znana. Uczucia im towarzyszące to irytacja, złość, zażenowanie, a nawet i frustracja - bo nie na wszystko mamy wpływ. Niestety, bywają te lepsze i te gorsze dni, a czasem wystarczy tylko jeden współpasażer, by zepsuć nam poranek.

Mamy już wrzesień...

20:13

Od jakiś dwóch tygodni, chodzę do szkoły, uczę się, odrabiam prace domowe i nie jestem w tym
wszystkim jedyna. 


Prawda jest taka, że w roku szkolnym mam mało czasu, a nawet bardzo mało. Moje wszystkie przyjemności, marzenia i pasje muszę odkładać w kąt, poddać się nauce i szkole. Ciężko jest to wszystko pogodzić. 
Wstaję wcześnie i wykończona codziennymi dojazdami, idę do szkoły. Odbębniam dzień i wracam do domu. Wszystko tylko po to, aby usiąść znowu w książkach i uczyć się do białego rana. Jednak wiem, że przetrwam ten kolejny rok! Uda mi się. W sumie - nie mam nawet innego wyjścia! 

Obecnie piszę do was będąc chora. Dopadła mnie grypa i bądź co bądź - mam przez to trochę więcej czasu, z którego korzystam między innymi również na nauce. Nie chcę mieć zbyt wiele zaległości. Jestem obecnie w drugiej klasie technikum, odpadły mi przedmioty ścisłe (biologia, fizyka, chemia) ale zwiększyła się liczba przedmiotów zawodowych. Chcę być z nich na bieżąco, bo lubię profil na którym się znajduję, a dodatkowo w lutym idę na swoje pierwsze w życiu praktyki zawodowe. W czerwcu również dopadną mnie egzaminy zawodowe. Teorii nie boję się tak jak praktyki. Wiele zagadnień zapomniałam przez wakacje, a fakt, że do czerwca jeszcze parę miesięcy ani trochę mnie nie pociesza i panikuję jeszcze bardziej. We wszystkim wspiera mnie chłopak i jestem mu za to ogromnie wdzięczna. Może dzięki niemu nie oszaleję do końca?

W tygodniu szkolnym mieszkam u cioci. W domu jestem tak naprawdę przez sobotę i niedzielę. Mam bardzo mało czasu na prowadzenie bloga, ale za żadne skarby się teraz nie poddam. Za dużo było tych przerw. Teraz pora na coś więcej. Tylko ciężką pracą można osiągnąć coś więcej! Nie chcę obiecywać niczego wam, ja obiecuję sobie i słowa zamierzam dotrzymać.

A wy jak przezywacie rok szkolny? 





Agata Jankowska - wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.