Karpacz - sprawozdanie z wakacji!
18:42
Z Łodzi do Karpacza wyruszyliśmy w Poniedziałek (8 sierpnia) z samego rana. Na miejscu byliśmy koło godziny 10.
Oczywiście po przyjeździe i rozpakowaniu bagażów poszliśmy na miasto skąd udaliśmy się do Western City - miasta prawdziwych kowbojów. Ciekawe spektakle, na których można było się uśmiać. Prawdziwe konie, kowboje, Indianie i Meksykanie. Dziki zachód w jednym miejscu. Szczególnie polecam to miejsce dla rodzin z małymi dziećmi.
We wtorek ruszyliśmy na najwyższy szczyt Karkonoszy - Śnieżkę. Niestety nie ma zbyt wielu zdjęć. Mgła i warunki pogodowe nie pozwoliły wyjąć aparatu. Mgła, deszcz i wiatr. Musze przyznać, że trasy nie są jakoś szczególnie trudne więc warto się tam udać! :)
W środę wyruszyliśmy w drogę do Pragi - stolicy i największego miasta w Czechach. Miasto położone jest nad Wełtawą. To miejsce było naprawdę bardzo urocze, ale ponure. Podobne do naszego Gdańska.
Nasz przewodnik miał bardzo wielką wiedzę i opowiadał naprawdę ciekawe rzeczy. Cała historia miasta i ważniejszych obiektów. Zagospodarował idealnie czas i dzięki temu zwiedziliśmy praktycznie wszystkie najważniejsze obiekty tego miasta.
Na sam koniec poszliśmy na koncert fontann (momenty pojawią się w najbliższym filmie na youtube). Muzyka i kolorowe fontanny. Cudowne. Jeżeli będziecie w Czechach nie możecie pominąć tego punktu.
Nasz przewodnik miał bardzo wielką wiedzę i opowiadał naprawdę ciekawe rzeczy. Cała historia miasta i ważniejszych obiektów. Zagospodarował idealnie czas i dzięki temu zwiedziliśmy praktycznie wszystkie najważniejsze obiekty tego miasta.
Na sam koniec poszliśmy na koncert fontann (momenty pojawią się w najbliższym filmie na youtube). Muzyka i kolorowe fontanny. Cudowne. Jeżeli będziecie w Czechach nie możecie pominąć tego punktu.
Ponieważ z Pragi wróciliśmy koło 2 w nocy to czwartek nie należał do zbyt aktywnych dni. Odpoczywaliśmy w Karpaczu. Zwiedzaliśmy miasteczko, kupowaliśmy pamiątki i pocztówki.
Chodząc po miasteczku natrafiliśmy się na muzeum Karkonoskich Tajemnic. Były to legendy i opowieści o tamtejszych terenach i Duchu Gór.
Cała sprawa byłaby bardziej ciekawsza, gdyby wpuszczali jedną grupę, bo niestety każdy sobie wzajemnie przeszkadza.
Myślę, że ta atrakcja jest zarówno dla najmłodszych jak i starszych turystów.
Chodząc po miasteczku natrafiliśmy się na muzeum Karkonoskich Tajemnic. Były to legendy i opowieści o tamtejszych terenach i Duchu Gór.
Cała sprawa byłaby bardziej ciekawsza, gdyby wpuszczali jedną grupę, bo niestety każdy sobie wzajemnie przeszkadza.
Myślę, że ta atrakcja jest zarówno dla najmłodszych jak i starszych turystów.
Ostatniego dnia obraliśmy trasę przez zaporę na Łomnicy do Świątyni Wang. Powiem szczerze, że być w Karpaczu i nie widzieć tego cudownego kościółka to grzech. To miejsce podobało mi się chyba najbardziej z całego wyjazdu. Jego historia również jest bardzo interesująca. Był przenoszony aż dwa razy, a do Polski trafił z Norwegii. Obok niego znajduje się baszta, której zadaniem jest chronienie świątyni przed wiatrami napływającymi ze Śnieżki.
Tego samego dnia, gdy wracaliśmy już do domu odbywał się zlot harleyowców. Karpacz dosłownie tonął w tych kultowych maszynach. Było ich naprawdę wiele. Uczestnicy przyjechali z różnych państw. W życiu nie widziałam tylu motorów w jednym miejscu. Naprawdę warto zobaczyć coś takiego.
Tego samego dnia, gdy wracaliśmy już do domu odbywał się zlot harleyowców. Karpacz dosłownie tonął w tych kultowych maszynach. Było ich naprawdę wiele. Uczestnicy przyjechali z różnych państw. W życiu nie widziałam tylu motorów w jednym miejscu. Naprawdę warto zobaczyć coś takiego.
W sobotę (13.08) przyszedł czas na powrót. Odwiedziliśmy przy okazji Wrocław. Zakochałam się w tym mieście. Żałuję, że spędziłam tam tylko parę godzin i nie zwiedziłam każdego zakątka. Myślę, że w następne wakacje pojadę tam na parę dni, kupię przewodnik, znajdę każdego krasnala i zwiedzę każdy kąt tego cudownego miasta.
Kolejną bardzo pozytywną uwagą jest fakt, że na tyle osób, które tam mieszkają, i które się tam przemieszczają jako turyści to miasto jest naprawdę bardzo czyste i schludne! Aż nie mogłam w to uwierzyć. Było tam naprawdę wiele ludzi, a mimo to było tak spokojnie.
Jeżeli jeszcze nie było was we Wrocławiu musicie koniecznie odwiedzić to miejsce. Mnie ono zaczarowało i jest moim zdaniem jednym z piękniejszych miast Polski. Dużo ładniejszym niż Warszawa.
Jak podobają się zdjęcia? Jak spędziliście swoje wakacje? Czy byliście w którymś z tych miejsc? :)
21 komentarzy
Nigdy nie byłam w tych okolicach, ale fotografie mówią o niezwykłej urodzie prezentowanych miejsc. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tych okolicach, ale fotografie mówią o niezwykłej urodzie prezentowanych miejsc. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej (wśród wymienionych przez cb z miejsc) chce pojechać do pragi :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
Obserwuje :)
https://life-patuu.blogspot.com
Hej! Fajna sprawa z tym miasteczkiem rodem z Westernu!
OdpowiedzUsuńAle i tak najbardziej zachwyciły mnie motocykle :D
Mam zamiar w najbliższym czasie odwiedzić Pragę!
OdpowiedzUsuńSuper blog! :)
http://saralesniak.blogspot.com
Zazdroszczę Ci bycia w Karpaczu w Western City oraz na Śnieżce... ostatni raz tam byłam na zakończenie gimnazjum czyli... ponad 5 lat temu. Z chęcią bym się tam znowu wybrała. A do Wrocławia mam wyjątkowo blisko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Tak Po Prostu BLOG
W Karpaczu jeszcze nigdy nie byłam, ale miałam okazję wpaść do Wrocławia na parę dni. Ja również jestem zachwycona tym miastem! Rynek jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńA kościółek w Karpaczu zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Muszę się tam kiedyś wybrać! :)
Pozdrawiam,
joannadybczyk-blog.blogspot.com
Nie byłam nigdy w Karpaczu :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia <3
http://ruudegirls.blogspot.com
Nigdy nie byłam w Karpaczu. Zdjęcia wyszły Ci świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
Mój blog :) klik <3
Wiele razy byłam i zawsze niezapomniane wrażenia :)
OdpowiedzUsuńświetny blog :*
obserwuję :)
zapraszam do siebie ---> kanatalia.blogspot.com
Ale śliczne zdjęcia! <3 Ja byłam nad polskim morzem tylko :D
OdpowiedzUsuńhttp://sisterschannelfashion.blogspot.com/
Świetne zdjęcia! Ja nigdy nie byłam w Karpaczu.
OdpowiedzUsuńByłam w tym miasteczku! Mało pamiętam bo byłam mała, ale wiem, że chętnie bym jeszcze do Karpacza wróciła :)) Super zdjęcia !
OdpowiedzUsuńhttp://nataliakaczmarek.blogspot.com/
Świetna wycieczka! Mi się nie udało w tym roku pojechać w żadne szczególne miejsce, ale może w przyszłym. Wybierałyśmy się z mamą właśnie do Pragi, ale coś nie wyszło :P
OdpowiedzUsuńPolne-Maki, zapraszam. (W.)
Byłam we Wrocławiu, więc do odwiedzenia został Karpacz.:)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia;)
Zapraszam do mnie asiaknebel.blogspot.com :)
Śliczne zdjęcia! Byłam kiedyś w Karpaczu - piękne miejsce i widoki, szczególnie ze Śnieżki :) Też się tam wdrapałam :) Warto odwiedzić :) Fajnie, że wyjazd się udał :)
OdpowiedzUsuńhttps://z-igly-widly.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Nigdy nie byłam w Karpaczu, ale po zobaczeniu Twoich zdjęć chciałabym się tam znaleźć natychmiast! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy tam nie byłam, ale zdjecia są cudne na pewno jest to przepiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia, ja jestem z Wrocławia i uwielbiam krasnale!
OdpowiedzUsuńhttp://lookofheaven.blogspot.com/
zaobserwowałam :)
Wspaniałe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Tomek z http://wswiecieksiazeek.blogspot.com
Świetna stylizacja, uwielbiam air force! :-)
OdpowiedzUsuń