"Requiem" autorstwa Lauren Oliver - Recenzja.

16:17

 "Rewolucja rozlewa się na cały kraj, oddziały rządowe śledzą i brutalnie tępią grupy Odmieńców. Jako członkini ruchu oporu Lena znajduje się w samym centrum konfliktu. Rozdarta między Aleksem, a Julianem walczy o swoje życie i prawo do miłości.

W tym samym czasie Hana prowadzi bezpieczne, pozbawione miłości życie u boku narzeczonego - nowego burmistrza Portland. Wkrótce drogi dziewczyn znów się zejdą, a ich spotkanie doprowadzi do bolesnej konfrontacji."
"Requiem", to już ostatnia część trylogii "Delirium". Przykro jest kończyć coś, co wciągnęło nas jak wir wodny. Zakochałam się w tej historii. Troje głównych bohaterów stało się moimi sympatiami.
Już od pierwszych stron można dostrzec jej ogromną przemianę Leny. Już w "Pandemonium" (o którym TUTAJ) mogliśmy dostrzec jak silną osobą bohaterka.Ta bardzo niepewna siebie kobiecinka rozkwitła. Stała się odważną i pełną werwy kobietą. Jednak jest coś, czego nie może się pozbyć. "To coś", to nic innego jak miłość. Jak wiecie, pod koniec "Pandemonium" wraca do nas Aleks. Serce Leny jest rozerwane pomiędzy Julianem, a jej "uśmierconą miłością" - Aleksem. Niestety nie był on już taki sam. Zmienił się, tak samo jak Lena, ale uwierzcie mi - ją dało się lubić.

Tak jak w poprzednim tomie, tak i w tym autorka zastosowała poprzeplatanie perspektyw życiowych. Tym razem były to "Lena" i "Hana", czyli dawniej dwóch najlepszych przyjaciółek, które teraz żyją po różnych stronach muru. Czytanie historii Leny żyjącej w Głuszy uzupełnia wyjątkową historię Hany, która żyje w świecie bez miłości, świecie uleczonym, bogatym. Jednak miasteczko jest coraz częściej nawiedzane przez Odmieńców, którzy rosną w siłę i za wszelką cenę pokazują, że są gotowi do walki. Oby dwie perspektywy uzupełniają się tak dobrze, że bez problemów czyta się płynnie, nie mając czasu na zadawanie zbędnych pytań. 
 Jednak samo zakończenie... Pozostawiło mi więcej pytań niż odpowiedzi. Autorka zaryzykowała i stworzyła otwarte zakończenie. Trylogia była wciągająca, nawet bardzo. Jako jej wierny fan i prawdziwy czytelnik bardzo angażowałam się w przebiegającą historię. Ponieważ z każdą kolejną stroną moje emocje sięgały zenitu, to chciałabym poznać dalszy los bohaterów. Tymczasem snuję jedynie własne domysły. Jednak wiadomo - L. Oliver przedstawiła świat, w którym zdarzyć się może wszystko. Pisząc ostatnie zdania książki nawiązała troszkę do świata realnego. "Zburzcie mury...". Taka jest prawda. Ludzie często robią granice, stawiają mury. A to swojej psychice, a to innym. Myślę, że tymi słowami miała nam coś do przekazania i my jako czytelnicy możemy snuć domysły i rozumieć to na własne sposoby.
 Dlaczego właśnie "Requiem"?:
1. Kontynuacja i jednocześnie zakończenie "Delirium",
2. niespodziewane zwroty akcji,
3. dostrzegamy przemianę bohaterów,
4. książka pokazuje piękne wartości,
5. dzięki pierwszoosobowej narracji czujemy się jak członek wydarzeń,
6. wciąga już od pierwszych stron,
7. pokazuje wiele wartości życiowych,
8. bohaterowie, których łatwo obdarzyć sympatią,
9. genialna i oryginalna fabuła,
10. cytaty, które aż chce się zapisać na ścianie.

"Czy można wybaczyć zdradę?"

You Might Also Like

25 komentarzy

  1. Dla mnie są to zupełnie nieznane pozycje. Gustuję w trochę innych książkach, chociaż przyznaję- te zapowiadają się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam te trylogię ale najbardziej mi sie podobała 1 część :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej trylogii. Może sięgnę po nią w przerwie świątecznej.
    Odwdzięczam się za każdy szczery komentarz.
    Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam. Pierwszy raz słyszę :)

    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę. Pewnie predzej czy później i tak przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale nie zaciekawiła mnie aż tak bardzo, żeby po nią sięgnąć. Zdecydowanie nie mój typ :)
    Ale naprawdę fajnie ją zrecenzowałaś.

    MARTHA-ZAPRASZAM💋

    OdpowiedzUsuń
  7. "Delirium" czeka na moim regale. Gdybym tylko miała czas od razu wzięłabym się za czytanie. Widząc jak Ciebie wciągnęła ta seria myślę, że już niedługo po nią sięgnę! :)

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Może nie zapisuj na ścianie cytatów, bo Cię wyrzucą z domu :P
    Słyszałam wiele dobrego o tej serii i na pewno nie omieszkam w przyszłości po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie czytałam tej ksiiążki ale wydaje się fajna ;d obs i licze na rewanż.

    http://momentformenow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie czytam ostatnią część :)

    https://mental-giant.blogspot.com/2016/09/nogi-masz-proste-mysli-krzywe.html

    OdpowiedzUsuń
  11. O tej serii książek już dużo słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać :D Ale po twojej recenzji widać, że warto :D
    Ale powiem ci, że ta seria od dłuższego czasu mnie ciekawi. Ale jakoś w najbliższym czasie nie mam ochoty się za nią zabrać ;) Gdyż teraz mam już kilka książek które z niecierpliwością na mnie czekają, a i jakoś na tą chwilę mam ochotę na książki w innym stylu niż taka młodzieżowa fantastyka :D
    Ale mimo to napisałaś bardzo fajną recenzję i mnie do tej serii zachęciłaś :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tę serię <3 10/10 <3 Z chęcią do niej wrócę!
    Jak każdy czytelnik tej serii, również i ja pozostałam z wieloma pytaniami, a odpowiedzi brak. Wiele mogę sobie wyobrażać... jednakże ;)
    Zapraszam do siebie! Również zapraszam Cię na grupę na Facebook... dużo o książkach :)
    https://www.facebook.com/groups/140958276298228/

    OdpowiedzUsuń
  13. No muszę powiedzieć, że pierwsze widzę tę książkę, ale recenzja mnie zachęciła. Chociaż to raczej nie mój typ <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja raczej czytuję coś bardziej non-fiction :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całą trylogię (+dodatek) przeczytałam niemalże jednym tchem w zeszłym roku. Kupiłam sobie na Targach w Krakowie to wydanie cała trylogia w jednym tomie i jak zaczęłam czytać, tak przepadłam... Pokochałam całą historię, pokochałam Aleksa i nie mogłam się oderwać od lektury, żałując później, że tak szybko się skończyła.

    Zakończenie Requiem i jednocześnie całej trylogii podobało mi się (szczególnie "wybór" Leny), chociaż liczyłam na to, że autorka jednak domknie całą historię...

    Pozdrawiam cieplutko,
    Ola aka Zaczyta Iadala

    OdpowiedzUsuń
  16. nie czytam ksiazek ale poprzedni post superr :) chokery są boskie u ciebie wyglada rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam ksiazki, ktore zawieraja jakis moral - po ktorych sposob patrzenia na pewne rzeczy sie zmienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo kreatywny post. Lubię czytać książki, jak tylko mam czas to z chęcią do niej zaglądam. Uwielbiam, gdy powieść zawiera cytaty oraz ma dużo wartości. Jak tylko znajdę w bibliotece no na pewno wypożyczę. Bardzo fajnie piszesz, podoba mi się twój blog. Rozwijaj się dalej. Trzymaj się cieplutko Pozdrawiam Naciaka !

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawie napisana recenzja, zachęca do sięgnięcia po książkę ;)
    http://www.viofashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  20. Post przypomniał mi czasy, gdy czytałam tą trylogię. Pamiętam, że gdy pierwsza część się skończyła to chciałam podrzeć książkę, rzucić ją jak najdalej, no bo jak autorka mogła to tak zakończyć?!
    Ja również polecam przeczytanie jej <3
    Zapraszam na mojego bloga thediize.blogspot.com (jeśli dodasz komentarz to będę wpadać częściej do Ciebie, bo tak mi łatwiej) :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam ta książkę, bardzo mi sie podobała. Polecam ją z całego serca 💜

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam i bardzo polecam! Chętnie chwycilabym za nią drugi raz :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam całą trylogię Już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała <3

    OdpowiedzUsuń

Agata Jankowska - wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.